Najlepszy nauczyciel ever! Nad jego idealnym profilem myśli niejedna tęga głowa. Jakie więc cechy powinien posiadać doskonały belfer? Cierpliwy, wyrozumiały, sprawiedliwy, obiektywny, mądry, umiejący przekazać wiedzę w przystępny sposób, z poczuciem humoru i dystansem do siebie i swojego przedmiotu…
Oto kilka cech, na które szczególnie zwracacie – tak, tak: Wy, Mamy, jak i Wy, Uczniowie – swoją uwagę jeśli chodzi o wskazanie cech idealnego nauczyciela:
Przystępność – pamiętam jak w klasie maturalnej na lekcji WoS pan profesor dyktował nam notatkę, że państwo Izrael powstało pod auspicjami Wielkiej Brytanii. Po lekcji podeszłam do nauczyciela i próbowałam dopytać co to właściwie oznaczało w sensie politycznym, że państwo X powstaje pod auspicjami państwa Y i na ile niezawisłości może sobie w tej sytuacji pozwolić. To oczywiste, że jako osoba przygotowująca się do matury w klasie o profilu humanistycznym i – jak się okazało 5 lat później – absolwentka uniwersytetu (studiów dziennych) znałam znaczenie związku wyrazowego „pod auspicjami”, jednak nie wiedziałam, jakie polityczne przełożenie ma ten frazeologizm. Pan profesor jednak z miną arcy wyniosłą poinformował mnie z wyższością, że to wstyd, żeby uczennica, która zamierza zdawać maturę z wiedzy o społeczeństwie nie wiedziała tak podstawowych rzeczy. No tak – pomyślałam – wiadomo, że to oczywiste, że w dniu urodzenia powinniśmy mieć szczegółową wiedzę na temat wszystkich aspektów politycznej zależności Izraela od Wielkiej Brytanii w 1948 r.
Zarażanie pasją – nie, nie chodzi mi o sztuczne angażowanie uczniów do udziału w grupach rekonstrukcyjnych. Pamiętam za to, jak kolega opowiadał mi o swoim nauczycielu historii z gimnazjum, któremu chciało się pasjami znosić na lekcje wyposażenie wojska z każdej omawianej epoki, poczynając od atrap średniowiecznych mieczy, kolczug, po hełmy z I wojny światowej (na więcej szczegółów nie starczyło czasu za poprzedniej reformy szkolnictwa). Pan od historii nie tylko logicznie tłumaczył przyczyny danego zdarzenia, jego przebieg i skutki, tak by każdy, dosłownie: KAŻDY uczeń mógł mieć choćby nikłe wyobrażenie co i dlaczego się wydarzyło oraz jakie miało reperkusje, ale ilustrował w niezwykle interesujący sposób wybrane dzieje. Dziś mój kolega jest dość znanym niezależnym dziennikarzem i mocno czerpie w swoim doświadczeniu ze wzorców pana od historii. Dość często o nim wspomina…
Autorytet – czy zdarzyło Wam się, drogie Mamy, albo Wam, drodzy uczniowie pomyśleć w trudnej sytuacji: „a co by zrobiła X lub zrobił Y na moim miejscu?”. Jeśli taką osobą, na której zdanie chętnie byście się powołali był Wasz nauczyciel, oznacza to, że osiągnął Mount Everest, K2 i Annapurnę swojego zawodu. Gratulujemy wszystkim belfrom z AUTORYTETEM :D
A tak z innej beczki. Wiadomo, że zawód nauczyciela jest mocno sfeminizowany. Jak myślicie: dlaczego tak jest? Czekamy na Wasze wypowiedzi na naszym facebooku ! My, mamy jesteśmy bardzo ciekawe, jak możecie określić idealnego nauczyciela. A może ktoś z Waszych nauczycieli konkretnie uosabia te, o których pisałyśmy lub inne warte odnotowania cechy??