Co wypada a co nie wypada?

Co wypada a co nie wypada? Koleżanka z dawnych lat twierdziła, że wypadają „zęby, coś tam, coś tam i ewentualnie źle osadzone okna”. Przaśne, ale sporo w tym prawdy. Bardzo często mamy dylemat jak postąpić. Im głębsza autorefleksja w każdej z nas, tym zagwostka większa. Pozwolimy sobie tutaj powołać się na męski (wyjątkowo!) autorytet Taty jednej z nas, który za Antonim Słonimskim zwykł był powtarzać: „Jeżeli nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie”.

Wszystko zależy od sytuacji, miejsca, otoczenia, uczestników wydarzenia – powiecie. I macie absolutną rację. Nie wyobrażam sobie brnięcia w niezręczność w przekonaniu, że uczestnicy wydarzenia nie zauważą naszej gafy. Z szacunku dla ludzi towarzyszących nam w różnych okolicznościach staramy się jednak nie prowokować i nie stawiać w kłopotliwej sytuacji uczestników danego zdarzenia. Dlatego tak ważne jest w nowym otoczeniu unikanie hiper kontrowersyjnych tematów np. polityki czy religii.

Każdej z nas jednak przydarzyło się kiedyś opowiedzieć dowcip, skomentować na konkretnym przykładzie, dać upust swojej wyobraźni czy przytoczyć przykład postępowania, który wprawił rozmówców w konsternację. Jak się wtedy wykaraskać z kłopotliwej sytuacji?

Mając swój wypełniony po brzegi plecak doświadczeń, każda z nas miewa też wyraźny znak zapytania jeśli chodzi o niektóre sytuacje okolicznościowe. Dlatego zarówno z lektury podręczników do etykiety, jak i przykładów własnych przeżyć rekomendujemy nie wracać do drażliwego tematu, nie przepraszać ostentacyjnie, nie prostować na siłę, generalnie: nie brnąć w zagadnienie.

Każde nienajlepsze wrażenie warto wyasekurować jak najlepszym przykładem takiego zachowania, komentarza czy postawy, by jak najbardziej pozytywnie zapisać się w pamięci towarzystwa. Nie warto też rozpamiętywać swoich faux pas, za to warto patrzeć do przodu i uczyć się na własnych błędach.

Jeśli macie przykłady sposobu, w jaki wybrnęłyście ze swoich wpadek, podzielcie się nimi z nami na naszym facebooku. Razem się pośmiejemy ze swoich niezręczności i razem czegoś wartościowego się nauczymy:)