Jaki jest Wasz ulubiony dzień w roku? Dla jednych będzie to dzień urodzin, dla innych Dzień Dziecka, Matki, Babci itp., dla jeszcze innych Boże Narodzenie, Sylwester lub pierwszy dzień wakacji. My natomiast od lat stawiamy Tłusty Czwartek zdecydowanie na pierwszym miejscu w rankingu ulubionych dni w roku. O ile nam wiadomo, nie tylko my tego dnia cieszymy się jak dzieci z bezkarnego zajadania się pączkami i faworkami. Zapytajcie każdej osoby, która na fali noworocznych postanowień o przestrzeganiu zasad zdrowego stylu życia sumiennie je wdraża i rygorystycznie przestrzega, o to czy tego dnia nie pozwala sobie na beztroskie sięgnięcie po pączka z ulubionym nadzieniem. Założę się, że niemałą frajdę jej ten mały gest niesubordynacji względem swoich własnych postanowień sprawia :)
Tradycja Tłustego Czwartku jednak zobowiązuje! Jak wiadomo od wieków, kto w Tłusty Czwartek nie zje pączka lub faworka, tego czeka pech przez cały rok :):):)
W Tłusty Czwartek nie chodzi przecież o to, żeby objadać się do granic przyzwoitości i wydolności swojego żołądka, tylko o małe odstępstwo od swojego codziennego jadłospisu w imię najlepiej pojętej tradycji :D W czasach, kiedy tak wielu z nas, płacąc za to niemało, korzysta z porad dietetyków i całym nakładem silnej woli wciela w życie ich restrykcyjne zalecenia, wszelkie szaleństwa kulinarne eliminowane są do zera. I dobrze, że dbamy o siebie, mamy świadomość czym może skończyć się brak ruchu i dieta oparta na tłuszczu i węglowodanach. Dobrze, że samemu, nie mając pełnej wiedzy na temat fizjologii naszego organizmu a także zasad indeksu glikemicznego, korzystamy z porad fachowców. Dobrze, że jesteśmy coraz bardziej konsekwentni w realizowaniu zasad zdrowego odżywiania. Nie tylko dobrze, ale wręcz wspaniale, że na co dzień jako po przekąskę, z pełną świadomością zamiast po baton czekoladowy, sięgamy po marchewkę.
Z mojego dzieciństwa pamiętam, że na każdą niedzielę było w domu świeże ciasto. Mama i babcia zawsze o to dbały. Taka była tradycja. W naszym pokoleniu, poza świętami i specjalnymi okazjami, my-mamy raczej rzadko serwujemy rodzinie własne wypieki. Cóż, z nieznanych powodów nasi mężowie też jakoś nie garną się do aktywności na tym polu. Dobrze chociaż, że na nasze mamy i babcie wciąż można liczyć. I dobrze, że w pobliżu jest cukiernia…
Tak sobie myślę, że łącząc te dwa podejścia tj. nasze-nowoczesne z maminym-tradycyjnym na Tłusty Czwartek możemy bez wyrzutów sumienia zaproponować naszej rodzinie wspólne smażenie pączków lub faworków. Również tych dietetycznych :). Nietuczących, lekkostrawnych i niskokalorycznych przepisów na jedne i drugie przysmaki znaleźć można bez liku w internecie. Blogerzy kulinarni prześcigają się w publikowaniu takich receptur. Przy wspólnym rodzinnym smażeniu i pieczeniu zabawy będzie co niemiara a efekty mogą zaskoczyć nas wszystkich!
W ramach inspiracji polecamy naszą unikatową linię Donuts, która zachęci do kreatywnego przystrojenia swoich wyrobów cukierniczych. Zgodnie z tradycją, dopingujemy Was do delektowania się pączkami i faworkami, by nikogo – jak mówi tradycja – przez cały rok nie spotkał pech! :)
Jeśli macie ochotę, podzielcie się z nami na naszym facebooku zdjęciami swoich kreatywnie przystrojonych pączków lub pomysłowo ulepionych faworków w oryginalnych kształtach. Niech kochane Dzieciaki wrzucą swoje dzieła na naszą tablicę i zainspirują innych do świetnej rodzinnej zabawy w myśl tradycji Tłustego Czwartku :D
Wszystkim miłośnikom Tłusto-Czwartkowych przysmaków życzymy smacznego!